A czynię to wszystko dla Ewangelii,
aby uczestniczyć w jej zwiastowaniu.
1 Kor. 9:23
Ewangelickie felietony w dużej mierze podnoszą reputację tylko świeckim punktom sprzedaży, które teraz mogą poklepywać się po plecach mówiąc: "Widzisz, nawet religijni ludzie się z nami zgadzają".
Jak byś zareagował, gdyby ktoś powiedział, że w twoich kazaniach brakuje jednego elementu i że ten brak może podważyć skuteczność całej twojej służby?
Bean ostatecznie po prostu przedstawiła nieco odmienny od tradycyjnego model funkcjonowania kościoła, na przykład kościół domowy lub coś w tym rodzaju.
Gdy czytam o kościołach głoszących ewangelię sukcesu, myślę sobie: „Gdyby nie to, że jestem już chrześcijaninem, nie chciałbym mieć z chrześcijaństwem nic wspólnego”.
W jaki sposób kościół staje się „przyjazny dla użytkownika”? Kluczowa jest tu rola, jaką w życiu społeczności odgrywa (a raczej przestaje odgrywać) biblijne nauczanie.